Kolacja Wigilijna czyli wspierajcie mnie kulinarnie

Karolina.Rudnicka

Sluchajcie mam kolejne przyjecie wigilijne i kazdy cos gotuje, ja juz pierogi robilam 4 razy wiec ich tym truc wiecej nie bede ...z racji tego ze oszczedzam to pomyslalam ze moge im zrobic placki po zbojnicku czy cus w tym guscie... tyle ze mieso na 20 osob to bedzie mnie kosztowalo ok 200zl wiec moze lepiej jakis sos jarski...co wy na to? Licze na pomysly i debate ...

Ja myslalam o smietanowym sosie z pieczarkami i pietruszka ale jestem otwarta na propozycje;)

Pomozcie!

bastas

pomysł świetny, aż mi się nasze wigilie przypomniały Very Happy

a co do menu to nie wiem, ja to bym im czerwony barszczyk zaoferowała, bo najprościej i najszybciej zrobić ;P ale ten sos śmietanowy to też niezły pomysł Wink

Karolina.Rudnicka

Barszczyk wcale nei ejst latwy jak nie ma sie go z czego zrobic:) Tu nie ma ani koncentratu z burakow ani czerwonych burakow wiec odpada. To u nas i reszcie Europyu centralnej jest najprosciej zrobic ...niestety barszczyki odpadaja Kazdy i bialy i czerwony:((

bastas

uuuu no to niefart... wyslę Ci buraczki pocztą Very Happy

Marta

a może na słodko...makiełki...takie , które ja znam robi się z makaronu, maku, rodzynek...i już

Bogini

a ja obstawiam nalesniki z pieczarkami czyli taki mini krokiety Wink

Marta

u mnie jeszcze do grzybów w naleśnikach jest kapusta....polecam potem w bułeczce tartej i obsmażyć mniam

Karolina.Rudnicka

Kurde ludziska !!

Makieløki: musze miec maszynke do mielenia bo mak trza namoczyc i przemielic zeby do makielek uzyc odpada
Nalesniory: kurde bomba ale skad kwaszona kapuche wezme ...no kiuepawo kiepawo chyba zrobie sledzie na 3 sposoby i te placki ziemniaczane z sosem jakims bo tutaj niczego nie maja co by bylo potrzebne zeby ugotowac cos polskiego:(

Dziekuje za wsparcie...teraz mi slina cieknie aaaaaaaa glodna jak piorun jestem

bastas

jacy Ci ludzie na północy są biedni, nie wiedzą co tracą ich kubki smakowe... czerwony barszczyk, kapustka kiszona... mniam mniam

Karolina.Rudnicka

No i poszlo. Nagotowalismy sie jak wariaci ale bylo warto. Kapusta byla ale na slodko z boczkiem, zupa cebulowa w moim wydaniu na boczku i Boze uchowaj na piwie(ja nei chcialam tracic alkoholu 0,5l piwa ok 15zl ale Miriam sie uparla i wyjacia nie bylo) do tego placki ziemniaczane z sosem pieczarkowym, Niemka walnela kielbaski podsmazane Norwezka zrobila deser ala ryz na mleku z zurawina:) do tego wszystkiego przyjechal chlopak Niemki*( z piwami niemieckimi) i siostra Miriam ( z chorwacka Rakja)...no wiec skonczylo sie na tanczeniu salsy Ale atmosfera byla bomba zrobilismy sobie cos typu Mikolajki w naszym wydaniu czyli tutajesze SecretSanta ja dostalam bluzke fajo fajo. Do tego wszystkiego dostalismy paczke z Chorwacji od Chorwata ktory juz wyjechal. Przyslal nam zyczenia i prezenty no bomba. Ja zerznelam choinke jakkolwiek to brzmi ale choinka byc musiala...podobno to neilegalne ale co mi moga zrobic zawsze moglam powiedziec ze ejstem glodna polska studentka i gotuje zupe na sosnie...bo to taka nasza polska swiateczna tradycja...blizej natury:)) tak czy inaczej Wasze wsparcie sie przydalo:))) A ja zaczynam ostatni tydzien w pracy...smutno troche

bastas

z jednej strony smutno, ale z drugiej strony pomyśl sobie że wracasz do NAS... Very Happy

Marta

właśnie właśnie!!!