Znowu zel puszczam tym razem robilam konstrukt potem transformacje do E.coli potem izolacje plazmidu z niej i trawienie zeby sprawdzic czy cholera wytrzymala 4 kopie kasety czy tez nie (z przewaga na nie). No i teraz leci.Kciuki trzymac za mnie.
Z newsow to jeszcze to ze zdecydowalam sie na wyjazd weekendowy do Stavangar. Po ciezkich przemysleniach i dyskusjach z Wami poszlam do wniosku ze nie bede pamietala jak wydam ten hajs na pierdoly w MANGO tylko raczej to co za nie przezyje. A kto wie kiedy teraz bede w Norwegii. No wiec musze jeszcze skombinowac 1 000 koron...wiem co powiecie...mam stanac przy glownej ulicy pod latarnia z petem w ustach i obdartych kabaretach.....eeeee NIE. No nic ide bo mi zel wyjdzie.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach