Autor |
Wiadomość |
bastas |
Wysłany: Pią 14:27, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
nie ma to jak nocne eskapady, zgubienie kluczy i infekcja pęcherza... sam miód jak to się mówi, no ale dla takich wrażeń wzrokowych warto czasami się pomęczyć żałuję tylko że mnie tam nie ma i nie mogę tego na własne ślepka zobaczyć... czekamy na więcej
a ja swoich fotek z gór nie mogę na razie w album wrzucić bo nie mam jak i gdzie, ehh |
|
|
kociak-a |
Wysłany: Pią 11:39, 21 Wrz 2007 Temat postu: |
|
cos niesamowitego!!!!!!!!!!!! obejrzalam wszystkie foty.....powiem tylko ze cos takiego kazdy chcialby przezyc........................WOW!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
Karolina.Rudnicka |
Wysłany: Pią 9:56, 21 Wrz 2007 Temat postu: NordLys |
|
Sluchajcie...nie wiem od czego zaczac zeby bylo najciekawiej. Moze od tego ze o godz 22:00 dostalam sms od kumpla z pracy w ktorym pisze zebym wyszla na zewnatrz przed swoj dom, zrobila dziesiec krokow w strone Kjoln(gora przed moim domem) a potem odwrocila sie przez lewe ramie.Zabrzmialo to jak klatwa i brakowalo tylko ogonow krolika gromlinow elfow i innych nietoperzy. Oczywiscie bez zastanowienia zrobilam co kazal. Obrocilam sie. Patrze w niebo a tam zielononiebieskie plomienie w ksztalcie poziomych jezorow plyna po niebie smianiajac ksztalty i kolory.Wyskoczylam w faponkach z mokrym lbem wiec jak tylko doszlam do siebie zaczelam sie pruc i wszystkich wywolalam na zewnatrz a asama sie przebralam chwycilam aparat swoj i Mark( ktory juz sie szykowal do snu) i popedzialam na zewnatrz cykac zdjecia. Niestety moja kamera jest guptakiem ale i tak dawala rade.Problem byl w tym ze bardzo przeszkadzaly latarnie i swiatala domow dlatego Niemka Chorwat i ja postanowilismy wsiadac szybko do auta i pojechca w gory. Jak pomysleli tak zrobili i rzecz jasna sie zgubili.Ciemno jak u murzyna w zadzie a tu Niemka swoim delikatnym glosikiem nagle mowi...I think I've lost me keys...no i masz babo.Zorze gory i zgubione klucze od auta a ja z mokrym lbem infekcja pecherza i cudzym aparatem cykam foty. Po wymacaniu drogi znalezlismy klucze i wrocilismy do domu ok 2:00.
Rezultaty eskapady sa na moim albumie
http://picasaweb.google.com/drink.beer.my.dear/Nordlys |
|
|