Autor Wiadomość
Marta
PostWysłany: Śro 21:56, 01 Sie 2007    Temat postu:

Fajnie, że przyjedzie Dominik, super spędzicie trochę czasu razem!!!!
A co u Rusina nie wiem, ale mogę się wywiedzieć, chyba będzie się doktoryzował, tylko nie wiem jak mu egzaminy poszły, ale na pewno dobrze!!!!

Grzyby są, a przynajmniej były do tej pory, jest sporo kurek i innych grzybów, te prawdziwe czyli podgrzybki i prawdziwki są, ale są zazwyczaj robaczywe narazie, no ale pogoda niby sprzyja, wic może być dużo grzybów w tym roku!!!
Grzyby w Rowku Artura
PostWysłany: Śro 13:41, 01 Sie 2007    Temat postu:

No ba w Rowku Artura bylam i na grzybach i chyba potem na jakis innych krzakach, chyba na jakis chrabaszczach czu cos w tym rodzaju. Oczywiscie ze jechac mozemy ale do pazdziernika jeszcze troche. A wlasnie newa wam sprzedam, malo interesujaceto dla Was ale zawsze. Dominik do mnie przyjezdza za miesiac:) ... i nie wiem czy Natlia zdesperowana nuda nie zajedzie tu stope jeszcze w sierpniu wiec ciesze sie straszliwie.A Wy mnie w miedzyczasie wspierajcie na forum jak dotychczas.

Co u Gangstera Marta w sensie Rusina? Odzywal sie? bo cos tam bakal do mnie ale to chyba przedw yjazdem a ja za bardzo zaaferowana bylam zeby odp. Cikawsze czy w Starej rzyby zbiera...wlasnei sa grzyby?
Marta
PostWysłany: Nie 15:09, 29 Lip 2007    Temat postu: Arturówek

Ech..szkoda, że nic ne wiedziałam, chętnie też bym się wybrała, tymbardziej, że Arturówek nie jest daleko, przynajmniej od dziadków....
Karolina!!!!Siostra!!po powrocie idziemy do Arturówka, ale muszę Ci przypomnieć, że byłaś przynjamniej w częsci lasu na grzybach na pierwszym czy drugim roku, ale warto odwiedzić to miejsce raz jeszcze.
Pozdrawiam!!
Karolina.Rudnicka
PostWysłany: Nie 14:17, 29 Lip 2007    Temat postu: ArturÓWEK

Bomba, ja bym Basto chętnie się pod was podczepiła i zabalowała z Wikingami. Tak na marginesie ... nigdy nie byłam w Arturówku. Po powrocie do Polski mam zamiar skupić się na ojczyźnie i wszystkich tych miejscach których nie widziała. Na to przeznaczam hajs. Zdawaj relacje jaknaczęściej Basto. Strasznei fajnie sie Cie czyta.
bastas
PostWysłany: Nie 12:07, 29 Lip 2007    Temat postu: Łódzka wioska historyczna

Wczoraj w godzinach wieczornych w Arturówku w ramach obchodów święta Łodzi odbył się zjazd "pasjonatów" średniowiecza i Wikingów. Razem z Pitem wyruszyliśmy na spotkanie rycerzy, Słowian, rzemieślników i innych oszołomów spitych miodem pitnym Wink Klimat był, nie ma co, zwłaszcza gdy wjechaliśmy i na dzień dobry zobaczyliśmy karetkę, bo jakiś koleś dostał w potylicę podczas walk... Very Happy Potem nastała 2-godzinna wymuszona przerwa, bo niestety pogoda płatała figle. W tym czasie raczyliśmy się z Pitem chlebem z pieca... i wylukaliśmy dr Sadowską (to tak na marginesie Wink ). Przestało padać i ok.21 odbył się pogrzeb Wikinga... a po nim pokaz żonglowania i plucia ogniem... Very Happy Very Happy Very Happy Kolejna godzina upłynęła nam na oglądaniu przedstawienia grupy teatralnej Wejście Ewakuacyjne (bądź Wyjście Awaryjne... nie pamiętam, ale tego nie wiedział do końca nawet sam prowadzący heh). Na pierwszy rzut oka wyglądało to jak grupa nieźle najaranych osób, ale trzeba przyznać, że bardzo fajnie zagrali. W ogóle wszystko odbywało się bez ani jednego słowa w rytm muzyki oczywiście słowiańskiej. A na zakończenie duch króla Jagiełły po raz wtóry nadał prawa miejskie Łodzi.
Teraz czas na najprzyjemniejszą część programu czyli powrót do domu. Sytuacja przedstawia się następująco: godzina 23, miejsce Arturówek las, a najbliższy przystanek jakieś dwa kilometry z kopytka. No po prostu wypass. No ale nie ma innego wyjścia, idziemy. Oczywiście całą drogę musiałam uspokajać Pita, bo marudził że się boi Razz

To by było na tyle relacji z Arturówka... dziś ciąg dalszy...
pozdrawiam Bastas

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group