Autor Wiadomość
bastas
PostWysłany: Sob 11:08, 04 Sie 2007    Temat postu:

czekam i czekam na odpowiedź... mam nadzieję, że się profesorek nie rozmyślił... może mu też komp padł... hihihi
Marta
PostWysłany: Pią 19:27, 03 Sie 2007    Temat postu:

Cięzko się nie załamywać biurokracją!!!Ale przy jej okazji zrobię sobię książeczkę sanepidowska za darmo!!!!Jakiś plus jest a ja mam zamiar teraz wyglądać na same plusy!!!!!
Magda do boju!!!
bastas
PostWysłany: Pią 17:34, 03 Sie 2007    Temat postu:

tak, tak to jest ta akcja z miejscem na technika na uniwerku medycznym... kału do oka im raczej kłaść nie będę, co najwyżej mogę im zapodać jakąś Bordetellę, bo tym te biedne myszki tam faszerują Wink no ale póki co profesorek się nie odzywa tzn. nie wyznacza terminu spotkania... mam nadzieję, że ze mnie nie zrezygnował. A do tego kompa brak, telefon też trafił szlag... ojojoj złośliwość rzeczy martwych :/
Gość
PostWysłany: Pią 12:53, 03 Sie 2007    Temat postu:

Marto Ty sie biurokracja nie przejmuj w Polsce. Ja tu jestem miesiac a jeszcze nie moge konta bankowego otworzyc, prez co nie moge dostac wyplaty, przez co jade na krakowskiej i wielorybie...co brzmi tylko smiesznie a smieszne nie jest bo krakowskiej i pasztetu juz chyba nie rusze.Caluje glowa do gory, a z tym doktoratem to mnie nie dobijaj bo ja musze miec czas na urodzenie dwojki i to zdecydowanie przed 30:)
Karolina
PostWysłany: Pią 12:51, 03 Sie 2007    Temat postu: O ja O ja

Profesorek profesorek, ale ja nie wiem ktory ... czy to ta akcja z miejscem dla technika? Ja nie wiem a chce wiedzieeec. No nic tak cyz inaczej sie ciesze przeogromnie ze do przodu ruszasz Basto! Pokaz im klase wloz im kal do oka:)
bastas
PostWysłany: Pią 11:19, 03 Sie 2007    Temat postu:

Na razie nie chcę zapeszać, ale cieszę się, że w końcu coś się zacznie dziać. Czekam na odpowiedź od kiedy mam tam iść i zapoznać się z pracą w ich labie, czyli z 2 tygodnie sobie pochodzę i zobaczę czy mi sie tam spodoba czy nie, no i oni sobie na mnie też popatrzą i stwierdzą czy się tam nadaje czy marny ze mnie naukowiec. Cieszę się ale równoczesnie i boję, bo nie wiem czy sobie radę tam dam. Ojaaa ojaaa i myszki będę zabijać... Very Happy Dobra, dobra dosyć tego gadania, napiszę jak już coś zacznę działać... a tymczasem 3majcie się ludki... Very Happy
Marta
PostWysłany: Czw 20:59, 02 Sie 2007    Temat postu:

Bastooooo!!!!Ale super, że się profesorek odezwał!!!!!!!!!!!!!!!!!!!No to teraz działaj tam i pokazuj się z jak najlepszej strony!!!!!!!!!Do mnie dzisiaj urząd się odezwał więc biurokracja ruszyła się trochę....nareszcie!!!!Ale się cieszę, żę Ci się udało...hehe Powodzonka!!!!!!
bastas
PostWysłany: Czw 11:04, 02 Sie 2007    Temat postu:

Martuś wszystko będzie dobrze... głowa do góry... heh pocieszam Cię a ze mną wcale jest nie lepiej... ale muszę się pochwalić, właśnie odebrałam pocztę i ... PROFESOREK SIĘ ODEZWAŁ ojaaaaaaaaaaa. Co prawda narazie idę na tzw. okres próbny próbny czyli na wolontariat w czasie którego mam zobaczyć czy mi się tak spodoba i czy ja im się spodobam, hmm się zobaczy. Najważniejsze jest jednak, że napisał Very Happy
Nie martw się ja, też przechodziłam przez takie załamanie (Piter może coś o tym powiedzieć), ryczałam jak bóbr, ale człowiek czasami tak musi, bo inaczej się udusi...
I nie masz za co przepraszać, bo jak już wcześniej wspomniałam, forum to jest po to żeby pisać, jak człowiekowi jest źle, zawsze się bowiem znajdzie osoba, która go zrozumie... Smile

pozdrawiam
Bastas
Marta
PostWysłany: Śro 22:04, 01 Sie 2007    Temat postu: będę marudzić...

wiem, że nie jest żle generalnie i cieszę się, że coś się dzieję, ale mam ochotę pomarudzić ...przede wszystkim na biurokrację, jaka istnieje w Polsce, potem na siebie samą, bo sama nie wiem czego chce i gdzie mam się ulokować i czy mam iść na doktorat. Wszystkiego mi się odechciał narazie, jeden wielki impas!!!!!!!!!!!!!!!!
A najchętniej to bym dzieciątko urodziła, swoje własne, no i Marcina oczywiście i miała bym się czym zając, a w kwestii doktoratu...nie chce miec 35 lat i być bezdzietna, a z drugiej strony wiem jaką przyjemność by mi sprawił i że na pewno bym się odnalazła..generalnie czuje się do dupy, ale to chyba z nagłego braku słońca po upałach!!!!Muszę popracować nad nastawieniem...a do tego wszystkiego moja samoocena spadła i jest mi z tym źle i...mogłabym tak bez końca marudzić!!!!!!!
Przepraszam Was, że tu, ale ogarnęła mnie beznadzieja (mam nadzieję, że chwilowa!!!)

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group