Wzialam sie i rozchorowalam.Fatlnie.Katar kaszel i ogolny rozpad. ECHHH w labie mi przez to kompletnie nie idzie i jestem zfrystrowana.Jakbym mogla zaszylabym sie pod lamowym kocem i czytala ksiazke calymi dniami,ale niestety trzeba cos porobic przynajmniej poudawac.
Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach